Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 


NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FANTAZJE, OPOWIADANIA » DZIEŃ DZIECKA

Przejdz do dołu stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

Dzień Dziecka

opowiadanie
  
miniczka
23.08.2009 10:45:30
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #
Od: 2009-8-23
Przyszedłem z pokoju do stolika maksymalnie wkurzony, kumpel na konkretnej bani tylko się uśmiechnął z wyrazem twarzy „Oho, B. już coś puknął”. Tamte dwie małolaty były nieśmiertelne, ciągle go bajerowały, chyba stawiały mu picie. Dosiadłem się, w głowie mętlik, - Może miałem je siła wziąć? Może poprosić? Albo chociaż się na nie spuścić, przecież od zawsze marzyłem o dwóch dupach na raz, a te jeszcze były z najwyższej półki! – zadręczałem się zmarnowaną okazją. Kiedy wróciłem do rzeczywistości, okazało się, że jedna z tych młodych od jakiegoś czasu coś do mnie nawija. Że jestem fajny, mam seksowny głos, super koszulę i tego typu dyrdymały. Zerknąłem na nią z niedowierzaniem.

- Ile ty w ogóle masz lat dziecko? – zapytałem z nadzieją, że to pytanie ją odstraszy.

- Dziewiętnaście! - palnęła oburzona. – Ja tylko tak młodo wyglądam! Przecież by mnie tu nie wpuścili bez dowodu! – tłumaczyła.

- Jasne…- mruknąłem i dokładniej się zacząłem przyglądać. Z twarzy wyglądała gdzieś na 15 lat, umalowana delikatnym makijażem, we włosy powpinała sobie różnokolorowe wstążeczki, była nawet ładna, szczególnie gdy się uśmiechała. Ubrana była w czerwoną bluzę i szarą spódnicy za kolana, na nogach miała sportowe buty i białe skarpetki.

Gadaliśmy chwilę, nawet było miło chociaż pachniała małolatką na kilometr, łapała wszystkie słowa i wpatrywała się we mnie jakbym był Billem z Tokio Hotel czy Nickiem z Backstreet Boys. Przynajmniej zapomniałem co w hotelu miłe panie mi niedawno zrobiły, a może czego nie zrobiły.

- Pewnie nie uwierzyłbyś gdybym ci powiedziała, że w łóżku potrafię wyczyniać takie cuda, że faceci zapominają wszystkie inne swoje dziewczyny? – krążyła wokół tego tematu od dłuższego czasu jak sęp. Nie chwytałem zaczepek dopóki nie wyjechała z powyższego.

- Pewnie, nie… No, to chodźmy się przejść.



W hotelowym pokoju był lekki bałagan, w powietrzu unosił się przyjemny zapach seksu zostawiony przez A. i P. Przypomniało mi się teź skąd wziąłem mój wisielczy nastrój. Po przekroczeniu progu dziewczyna straciła pewność siebie którą tak emanowała jeszcze niedawno, usiadła na łóżku i wyraźnie zdenerwowana rozglądała się jakby czegoś szukając. Dołączyłem do niej, objąłem ją i wolną ręką zabrałem jej piwo z ręki.

- To na razie ci nie będzie potrzebne. – zacząłem.

- Ale… wiesz, ja musze ci cos powiedzieć, - pękła – Nie mam dziewiętnastu lat… - powiedziała to prawie szeptem. Brak reakcji z mojej strony zmusił ją do dalszych wyjaśnień. – Pojutrze skończę szesnaście. Koleżanka wyciągnęła mnie na ten koncert, zjadłyśmy ecstasy… i obiecałyśmy sobie, że każda musi dzisiaj kogoś wyrwać do łóżka. – podniosła wzrok zbitego pieska. – To był by mój pierwszy raz… - i zobaczyłem dziewczynkę która przyznała się, że nie odrobiła zadania.

- Pięknie… - pomyślałem, - Świetny pomysł, i po co to wszystko było? – zapytałem nie oczekując żadnej odpowiedzi. – No nic, wracamy, odklejasz swoją naćpaną koleżankę od mojego kumpla i dowidzenia.

- Nie! – „spowiedź” wyraźnie ją ożywiła. – Ja nadal chcę… no, wiesz – dokończyła lekko zawstydzona.

Już miałem wyjechać jednym z moich moralizatorskich wykładów z których podobno słynę ale gdy spojrzałem na nią ujrzałem rozwalone na całe oczy źrenice. Wsunąłem rękę w jej włosy w okolice ucha i pocałowałem ją, wysunęła język, wtedy za włosy odciągnąłem jej głowę.

- No to wyskakuj z ciuchów. – rzuciłem. – Tutaj, chcę wszystko widzieć – dopowiedziałem gdy skierowała kroki w stronę łazienki, rozsiadłem się na dobrze mi znanym fotelu. Stanęła przede mną , popatrzyła na drzwi – Tutaj? A jak ktoś wejdzie? – zapytała zmieszana, wiedziałem, że bije się z myślami „uciekać, nie uciekać”. W odpowiedzi uniosłem barki i rozłożyłem ręce jakbym mówił „wali mnie to” Zdjęła bluzę i stanik. Nie spuszczałem z niej oczu, zaczerwieniła się trochę, w chwili jej sutki stwardniały.

– Pokaż jak się sama dotykasz – wydawała się zaskoczona tym co powiedziałem. Pośliniła palce i wodziła nimi po sutkach, ścisnęła piersi. Rozchyliła nogi i od góry włożyła rękę w spódnicę, przymknęła oczy. Po chwili zdjęła spódniczkę, różowe majteczki i buty.

– Skarpetki zostaw – przerwałem wstając. Podeszła do mnie, stanęła na palcach, owinęła ręce wokół szyi, pocałowała mnie. – Co teraz? – zapytała z uśmiechem. Dotykałem ją po plecach i pośladkach, miała zajebiście gładką skórę, jej zapach powodował, że kręciło mi się w głowie. Sięgnąłem w okolice cipki, wszystko wokół było wilgotne i lepkie. Powąchałem palce – to był ten zapach od którego kręciło mi się w głowie ale maksymalnie skumulowany, oblizałem je.

- Klęknij. – powiedziałem, a ona grzecznie zeszła w dół. Rozpięła spodnie i zsunęła bokserki, mój kutas był napięty do skraju możliwości, końcówka błyszczała od śluzu, dziewczyna trochę się przestraszyła.

- Pośliń mi jaja – musiałem ją poinstruować bo nie wiedziała co ma z tym wszystkim zrobić. Wzięła je delikatnie do ust, wysunęła język i wodziła po nich od spodu. Przysunąłem jej rękę na fiuta. W tym momencie zirytowała mnie ta cała sytuacja, bo mimo, że miałem straszną ochotę taką świeżość wydymać to wiedziałem, że tego nie zrobię bo później sumienie mnie zje. Przypomniała mi się jeszcze wcześniejsza sytuacja z A. i P i zobaczyłem wlepione we mnie rozszerzone gały tej małolaty. Stanowczym pociągnięciem za włosy oderwałem ją od moich jaj, chuja wepchnąłem jej w usta i przyciągnąłem głowę do siebie. Od razu się zakrztusiła, rękami próbowała odepchnąć się od moich bioder. Przytrzymałem ją chwile…Chyba chciała powiedzieć nie, albo puść ale jedyne co było słychać to stęknięcia. Puściłem, odchyliła się, ręką starła ślinę która wypłynęła jej z buzi. Popatrzyła na mnie zdziwionym wzrokiem, oczy miała pełne łez.

- Spadaj stąd. – powiedziałem ubierając bokserki. - Ciesz się, że trafiłaś na mnie bo kto inny mógłby ci zrobić krzywdę... – Ale ja chcę! – przerwała mi i szarpnęła bokserki w dół. Stanąłem jak wryty, nim zdążyłem się odezwać ona już językiem wodziła po moim nabrzmiałym kutasie. Po raz kolejny odciągnąłem ją za włosy, uśmiechnęła się. – Mówisz - masz – pomyślałem. Uderzałem jej policzki moim fiutem, coraz mocniej, wysunęła język w który też uderzyłem kilka razy. Obie dłonie wplotłem we włosy, młoda popatrzała na mnie i w tej samej chwili miała już go u buzi. Posuwałem ją w usta, coraz mocniej, coraz szybciej i coraz głębiej. Ślina i moja wydzielina wypływały jej po brodzie i skapywały na piersi. Oczy zaszkliły się i pojawiły się łzy na policzkach rozmazując makijaż. Co chwile dławiła się, wyjmowałem go, a ona wypluwała nadmiar śliny na podłogę. Rozchyliłem nogi, podszedłem krok do przodu tak, że była praktycznie pode mną, ona oparła się z tyłu rekami. Łykała chuja praktycznie całego, przytrzymywałem ją i jeszcze mocniej dopychałem, jęczała, krztusiła się. W chwilach przerwy szybko łapała oddech, makijaż z kolorami tęczy spływał po twarzy i zostawił już kilka śladów na jej cyckach. Rozmazywałem to dotykając ją chujem żeby za moment znów ją posuwać, nadmiar śliny z jej brody spływał mi po jajach. Przytrzymywałem ją z tyłu za głowę, pod kciukami na policzkach czułem jak wypełniam jej usta. Było mi zajebiście dobrze, dziewczyna poddała się całkowicie temu co robiłem, jej mruczenie i pojękiwania jeszcze podbijały moje podniecenie, i to mlaskanie…Czułem, że zaraz skończę, zobaczyłem jak wpatruje się w moje reakcje tymi zalanymi łzami, zaćpanymi oczkami, - Zaraz się spuszczę! – krzyknąłem. Ona zaczęła mocniej jęczeć przy każdym posunięciu i chyba próbowała się wyrwać. Trysnąłem w jej ustach, udławiła się spermą, wyjąłem go i trzema strzałami dokończyłem na jej twarz. Od łydek po same plecy przetrzepały mnie skurcze, przy każdym tryśnięciu miałem wrażenie, że mi go rozwali, głośno stękałem. Ona kaszlała i pluła pierwszym tryśnięciem, dyszała i pociągała nosem, cała buzię miała w mojej gęstej spermie, gdzieniegdzie prześwitywały czarne plamki makijażu, nawet nie spoglądała moim kierunku.

- Dzień dziecka, kurwa… - pomyślałem strzepując na nią resztki soków z fiuta.



TYLKO ZAREJESTROWANI I ZALOGOWANI UŻYTKOWNICY WIDZĄ LINKI » DARMOWA REJESTRACJA

  
Robo

Przejdz do góry stronyStrona: 1 / 1    strony: [1]

  << Pierwsza      < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FANTAZJE, OPOWIADANIA » DZIEŃ DZIECKA

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Do nawiązywania kontaktów służy strona schadzka.com forum służy do wymiany poglądów.
Na forum proszę nie zamieszczać informacji zawierających dane kontaktowe (adresy e-mail, telefony, nr komunikatorów) ponieważ nie ma tu możliwości weryfikacji.
Wszystkie wpisy z danymi kontaktowymi będą usuwane a konta użytkowników dokonujących tego typu wpisy zostaną zablokowane.