Serwis zawiera materiały erotyczne przeznaczone dla osób pełnoletnich !!!
Jeśli nie ukończyłeś 18 lat, musisz opuścić stronę !






 


NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » MĘSKIE SPRAWY » MOJ FACET MA MALEGO:(

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

Moj facet ma malego:(

  
wysokapusia
29.10.2009 18:42:19
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Trojmiasto

Posty: 18 #
Od: 2008-12-14
Może jeszcze nie gotowa oczko Jakby była chętna i mocno podniecona to raczej grubość nie jest problemem (no chyba że ktoś nosi w spodniach kiełbasę krakowską oczko
  
Robo
  
pidey
29.10.2009 19:57:21
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16
Tak jak wcześniej pisałem, już od dość dawna to Ona "mnie zaczepia" i chce zbliżenia. Zawsze najpierw jej dogadzam a potempytajnikeh a potem właśnie najczęściej klapazły . To, że mój "wacek" jest dłuższy od głębokości jej pochwy to nie problem, ale że jest gruby jak "krakowska"lol (no może nie aż tak - ale palce trzeba mieć naprawdę długie by go objąć w wzwodzieoczkojedną ręką - mnie trochę brakuje) to już robi się problem i najczęściej do końca nie dojeżdżam. Tu bajka się kończy, "majtki na dupę", obchodzę się smakiem z "rozgrzanymi orzeszkami"zły i najczęściej jeszcze "pełna dupa złości" z jej strony, że jeszcze coś od niej chcę. I oczywiście to moja wina?!
Owszem, "ładunek" muszę rozładować, co bym mógł spokojnie zapomnieć o kolejnej porażce. Ten scenariusz już tak wiele razy przerabialiśmy a nie wiele razy udało się normalnie finiszować.
Teoretycznie wszystko powinno być OK, ale że nie rodziła normalnie, to niestety mam żonę niczym dziewicę, kapryśną jak nastolatka ale zapotrzebowania sexualne jak emerytkazłyeh

Znów dałem się za język pociągnąć. zmieszany
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
dojrzalakobieta
29.10.2009 22:24:47
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 40 #
Od: 2009-8-4
Zastanawiam się zawesze skąd biorą się łóżkowe problemy w małżeństwie? Pidey powiedz mi, bo to mnie ciekawi... Jak było z sexem przed ślubem? Przeciez też musieliście mieć problemy...Nie zwracałeś na to uwagi? Łudziłeś się, że się dotrzecie, czy była dziewicą, a dziewcictwo sraciła po sakramentalnym tak? wesoły
  
pidey
30.10.2009 17:56:47
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16


Ilość edycji wpisu: 1
Żonę kupiłem oczko już używaną oczko i na początku nie było problemów, a przynajmniej ze stosunkami, bo resztę musiałem "urobić" oczko (pisałem o tym już wcześniej). Ciąża była wpadką smutny , a problemy zaczęły się dopiero jakiś czas później. Jestem upartym człowiekiem jak na "skorpiona" przystoi i nie poddaję się tak szybko. Stan taki trwa już od dość dawna - może to jakaś choroba, np. pochwica?
Ale która z Pań lubi wizyty u ginekologa? mało która. Do tego żadnych innych objawów, więc po co zawracać dupę ginekologowi? prawda drogie panie? Moja cierpliwość, złudzenia i nadzieja już umarły. Zbyt długo ten sam scenariusz przerabialiśmy - raz na kilka, kilkanaście prób coś niecoś się udawało i to nie do końca. Jej wystarcza JEDEN wykrzyknik orgazm łechtaczkowy palcem lub minetka i nic więcej a co ja z tego mampytajnik nie wielewykrzyknik żadko kiedy cały JEDEN wykrzyknik numerek.
Moje libido i jej niczym dwie krzywe logarytmiczne - jej opadająca a moja rosnąca, kiedyś się przecięły ale teraz się oddalają. Mam już dosyć rozmów i kłutni kończących się zwykle słowami: zboczeńcu wykrzyknik, erotomaniewykrzyknik, "idź se na dziwki"pytajnik, ale gdy rozglądam się za innymi to dopiero zaczyna się prawdziwa wojna - niczym pies ogrodnika. Nie zauważa, że przez to nasz związek wisi na włosku. Nie chce się rozwodzić ale jeśli postawi mnie pod ścianą, to raczej nie będę miał wyboru. Dzieci lada moment będą dorosłe i pójdą swoją drogą, a wtedy nic mnie nie będzie trzymało.

Zamykam już temat mojego związku, możemy podyskutować na pozostałe tematy tu lub jeśli któraś woli na realulol
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
dojrzalakobieta
03.11.2009 16:38:23
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 40 #
Od: 2009-8-4
Ginekolog... ja nie mam nic przeciwko wizytom u niego, nie rozumiem kobiet, które mają jakieś opory przed wizytą u ginekologa.. Jakiś fałszywy wstyd się u nich rodzi, tak jakby nigdy żaden facet im tam nie zaglądał jęzor Nie to, żebym latała co chwilę z jakąś dziką pasją do ginekologa, ale uważam, że zdrowie tej części ciała jest równie ważne jak pozostałych wesoły No ale ok, może to ja jestem dziwna wesoływesoły Co do Twoich problemów Pidey, to tylko tak zapytałam, tak jak mówiłam, z ciekawości, bo tak jak pisałam wcześniej nie raz dziwię się też kobietom, które mają fajnych facetów, super kochanków, a nie umieją z tego korzystać... Zaspokoiłeś moją ciekawość, więc obiecuję, że nie będę więcej pytała o Twój związek bardzo szczęśliwy Skorpion...hmmmm ponoć skorpiny są najlepszymi kochankami dla ryb oczko Jeszcze nie próbowałam oczko wesoły wesoły
  
Lancelot
05.11.2009 23:17:14
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 26 #
Od: 2009-5-10
Heh, nie zazdroszczę ci pidey ale bądźmy szczerzy, pozwoliłeś sobie wejść na głowę. Powinieneś jej wytłumaczyć, że wierność małżeńska jest ściśle powiązana z pojęciem obowiąku małżeńskiego. Oczywiście teraz jest za późno, nauczyłeś ją, że to ona się liczy a ty nie i już tego nie zmienisz. Trzeba było temu zapobiegać kilka(naście?) lat temu. Teraz się ewakuuj z tego jak tylko będziesz miał okazję. Możesz spróbować podczas awantury jej wygarnąć wszystko, że to ona jest beznadziejna, a ty jesteś poprostu facetem ale pewnie by się skończyło jeszcze gorszą awanturą. Gdyby nie dzieci to sprawa by była prosta. Bye Bye i tyle, nie o to chodzi w związkach żeby cierpieć. No, chyba że jesteś masochistą.
A, i nie sądzę żeby cię kochała skoro tak często niedokańcza sprawy - to jest skrajny egocentryzm.
  
dojrzalakobieta
06.11.2009 02:16:40
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 40 #
Od: 2009-8-4
Nieeee noooo Lancelot, aleś tu wygłosił mądrość życiową... Bez przesdy z tym traktowaniem własnej żony eh Ja nie pochwalam zachowania żony, ale to nie powód, by twierdzić, że żona weszła na głowę, albo, że teraz trzeba się ewakuować i powiedzieć "bye bye". "Wygarnąć, beznadziejna"??? Nie wiem czy miłoby było usłyszeć takie słowa po latach spędzonych z człowiekiem, którego się nazywa mężem. A co jeśli jej psycha się zmieniła z wiekiem, a wraz z nią jej potrzeby i libido? To powód, żeby zrobić awanturę i potraktować jak żużytą zabawkę ? "sorry żono, ale skoro nie dajesz mi już d*** tak,jak chcę i potrzebuję, to znaczy, że jestes beznadziejna i mówię ci bye" -tak to według ciebie się powinno załatwić Lancelot? Jestem ciekawa czy któraś kobieta cię potraktowała w ten sposób? Nie nam tu oceniać i wtrącać się w czyjś związek...Mnie podoba się to, że Pidey jest wyrozumiały i cierpliwy, a przede wszystkim wierny. Jednak doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że każda cierpliwość kiedyś się kończy, a jak skończy się u niego, to on sam będzie najlepiej wiedział co ma wedy zrobić i myślę, że zachowa się przy tym taktownie jak na facta z klasą przystało...
  
Lancelot
07.11.2009 17:57:10
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 26 #
Od: 2009-5-10
dojrzalakobieta: czy my czytamy te same posty? Związek pidiego od strony seksualnej jest najwzyczajniej w świecie martwy. Libido kobiety rośnie z wiekiem (do 30. roku życia), a mężczyzny maleje (po 20. roku życia).
Oczywiście dla Ciebie jako kobiety taka postawa faceta jest cholernie wygodna ale ja uważam, że podstawą związku jest wzajemność. Oboje powinni dostawać conajmniej tyle ile dają. Jeżeli pojawia się frustracaj, niezaspokojenie i przez dłuższy czas mimo wysiłków nie udaj się tego zmienić to znaczy, że związek przestał być tym czym powinien. W takiej sytuacji związek się kończy i szuka kogoś bardziej do siebie dopasowanego. I tak aż się znajdzie tą osobę, która pasuje na tyle, że będzie można z nią stworzyć coś przyjemnego dla obojga i trwałego. Pidey wolał "urabiać" sobie kobietę i teraz ma tego konsekwencje. Oczywiście sprawa się komplikuje gdy pojawiają się dzieci bo wtedy też trzeba je brać pod uwagę w rónaniu ale nadal nie ma co utrzymywać związku za wszelką cenę. Jeśli tak się będzie robić to i te dzieci nie będą do końca normalne - wyniosą z domu wzór związku w którym się cierpi.
  
pidey
07.11.2009 18:36:58
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16
Wasz spór - Lancelot i dojrzalakobieta - wydaje mi się bezpodstawny. To że wybrałem taką drogę dopasowywania się a nie inną to chyba tylko świadczy o mojej dojżałości do wiązania sie z drugą osobą. Mogłem wybrać inaczej, np. usunięcie ciąży i adie?! potem znów inny "kwiatek", i.t.d., i.t.p.?! Ale co nie daje nam większej radości od własnych sukcesów? Niestety gdy podjąłem to wyzwanie, posiadałem zbyt małe doświadczenie życiowe i z perspektywy czasu, widzę teraz, że moje wysiłki były z góry skazane na niepowodzenie. Nie wnikam w szczegóły, ale jak doda sie 2 do 2 to nijak nie chce wyjść inaczej jak 4, więc teraz wiem dla czego się nie udało.
W myśl przysłowia o "polaku", już wiem gdzie popełniłem błąd i nie chcę tych błedów przekazać mym dzieciom. I tak jak "dojrzałakobieta" zauważyła, w dyplomatyczny sposób rozwiążę ten problem.
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
dojrzalakobieta
07.11.2009 23:36:37
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 40 #
Od: 2009-8-4
Lancelot owszem,czytamy te same posty wesoły Źle mnie zrozumiałeś wesoły Ja nie popieram utrzymywania związku "na siłę", bo nawet w moich wcześniejszych wypowiedziach możesz przeczytać, że uważam, iż żaden związek nie przetrwa na dłuższą metę jeżeli brakuje w nim dobrego sexu, albo pieniędzy wesoły)) Pisałam też o tym, że dziwię się kobietom, które mają fajnych i przystojnych mężów, którzy są dobrymi kochankami, a mimo to, traktują sex jak jakieś "odwlanie pańszczyzny" zamiast po prostu cieszyć się fajnym sexem. Oburzyłam się na Twoje drastyczne i bezwzględne podejście do sytuacji i sposób w jaki według Ciebie należałoby potraktować kobietę. Jeżeli chodzi o mnie i wygodną dla mnie jao kobiety postawę faceta, to się mylisz wesoły Nie wyobrażam sobie "odwalania pańszczyzny" w łóżku, mimo, że jestem już po 30-tce ha ha wesoły)
Pidey, a Tobie chciałam powiedzieć, że wcale się nie spieram z Lancelotem wesoły Wyraziłam tylko swoje zdanie i lekkie oburzenie, to wszystko...
  
pidey
07.11.2009 23:59:05
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16
Ok, ja tylko chciałem uciąć waszą "debatę" nad moim truchłem jęzor
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
PiotrM.
20.11.2009 21:30:59
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #
Od: 2009-11-20
No niestety wspolczuje Ci Stary cholernie bo mam ten sam problem od okolo 2 lat.
Moja zona jest dosc otwarta w tej kwestii kobieta i w lozku bylo przez dlugi okres cudownie.
Na poczatku byla bardzo podekscytowana i zadowolona z rozmiaru mojego penisa (dl. okolo 17,5cm srednica okolo 5cm). Niestety rok po urodzeniu naszej coreczki (rowniez cesarka) grubosc mojego penisa stala sie problemem.
Pieszczoty, tabletki na zwiekszenie libido, nic nie pomaga.
Doraznie pomagaja lubrykanty, ale pozniej nie mam mowy zebym mogl sie zblizyc przez jakis tydzien, bo chodzi obolala.
Jesli masz jakies inne sposoby mow bo mi juz nic nie przychodzi do glowy.
  
pidey
20.11.2009 22:59:21
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16
Jako "środek poślizgowy" stosowałem krem nawilżający NIVEA albo oliwkę dziecięcą bardzo szczęśliwy JohnsonBaby.
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
PiotrM.
20.11.2009 23:36:35
Grupa: Użytkownik

Posty: 2 #
Od: 2009-11-20
Ja wazeline kosmetyczna i durex Play, lecz niestety potem przez dluzszy okres nie mam nawet o czym myslec.
Od jakiegos czasu namawia mnie nawet zebym czasem przespal sie z kims innym, ale niestety ja nie mam na to ochoty.
  
dojrzalakobieta
21.11.2009 01:26:38
poziom 1

Grupa: Użytkownik

Posty: 40 #
Od: 2009-8-4
A może żel KY? Jest lepszy niż durex play, bo mniej "klejący" i nie wysycha tak szybko jak durex wesoły) Przetestowałam na sobie obydwa , stąd wiem, że jest różnica pomiędzy jednym a drugim oczko
Swoją drogą to ja zazdroszczę Waszym żonom panowie... Chciałabym mieć takiego męża, który nie miałby ochoty na inną i miał jeszcze tyle cierpliwości i zrozumienia, co Wy wesoły
  
zboczona
09.12.2009 08:41:06
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 90 #
Od: 2009-12-3


Ilość edycji wpisu: 1
bardzo szczęśliwy
  
hatti
11.12.2009 18:27:53
poziom 3



Grupa: Użytkownik

Posty: 120 #
Od: 2009-10-15
Racja, racja, i jeszcze raz racja
  
felekf1
27.01.2010 19:50:29
Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: Bieleko-Biała

Posty: 10 #
Od: 2010-1-23
Daj mi 2 miesiące a dam ci konkretny sposób na powiększenie i polepszenie chłopaka twojego chłopaka aniołek
  
pidey
04.02.2010 12:28:24
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja: D-Ś

Posty: 186 #
Od: 2007-8-16


Ilość edycji wpisu: 1
MAX323 link nie prawidłowysmutny
_________________
lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć
  
Dyskrecja
21.03.2010 11:14:52
poziom 2



Grupa: Użytkownik

Posty: 64 #
Od: 2010-2-7
Grunt to trafic na odpowiedniego partnera,jeżeli już teraz czujesz że seks z nim nie sprawia Ci przyjemności i nie zadowala Cię,to zwyczajnie od niego odejdź. Potem będziesz żałowała jeszcze bardziej.
_________________
MEGA SEX-SHOP I HURTOWNIA EROTYCZNA

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 5>>>    strony: 123[4]5

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » MĘSKIE SPRAWY » MOJ FACET MA MALEGO:(

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!


TestHub.pl - opinie, testy, oceny

Do nawiązywania kontaktów służy strona schadzka.com forum służy do wymiany poglądów.
Na forum proszę nie zamieszczać informacji zawierających dane kontaktowe (adresy e-mail, telefony, nr komunikatorów) ponieważ nie ma tu możliwości weryfikacji.
Wszystkie wpisy z danymi kontaktowymi będą usuwane a konta użytkowników dokonujących tego typu wpisy zostaną zablokowane.