Grupa: Użytkownik
Posty: 10 # Od: 2016-5-12
| przyznam, ze bardzo czesto, az za czesto, nie wiem, moze jestem seksoholkiem? No ale przyznaje, kreci mnie to zblizenie i tak dalej. Byl w ogole okres, kiedy ze swoja owczesna dziewczyna nie wychodzilismy z lozka wtedy czlowiek byl jeszcze mlody, nie musial zarabiac na utrzymanie, totez mogl sobie pozwolic na takie igraszki. Dziewczyna byla ok, mozna z nia bylo pogadac na wiele tematow, wspolnie spelnialismy tez swoje doznania seksualne. Z czasem wiadome, czlowiek ma mniej czasu, ale chyba jest jasne, ze ochota na seks nie przechodzi. Ja to mam wrazenie, ze nawet na starosc bede mial na tyle werwy, aby bzykac sie co najmniej kilka razy w tygodniu Tez ktos z Was ma podobne podejscie do tego milego tematu? |